Przejdź do treści
Strona główna » Bushcraftowy niezbędnik [blog]

Bushcraftowy niezbędnik [blog]

Jeżeli chodzi o bushcraft, wszyscy początkujący zadają zwykle masę pytań w rodzaju: jaki nóż do bushcraftu? Jakie buty do bushcraftu? Jaki hamak do bushcraftu? Wszystkie uznane autorytety mówią: im więcej wiesz, tym mniej potrzebujesz.

Gdzie jest racja? Pewnie gdzieś po środku. Rację mają ci, którzy mówią, że ma być wygodnie. Ale też ci, którzy mówią, że bushcraft powinien wystawiać na próbę. Musimy brać też pod uwagę realia, w których działamy. W polskich lasach prawo zabrania palenia ognia. Dlatego bushcraftowy niezbędnik musi zawierać to, co potrzebne jest do spędzenia nocy w lesie, bez ognia.

Poniżej znajdziesz pobieżny przegląd tego, co potrzebujesz by rozpocząć przygodę z bushcraftem. Nie ma sprzętu, który jest uniwersalny i dobry dla każdego. Każdy ma swój próg możliwości finansowych i swoje potrzeby dotyczące wygody czy mody. Nie zamierzam się tu zatem wdawać w dyskusje na temat tego, który nóż będzie najlepszy i dlaczego nie Mora (lub dlaczego Mora).

Odzież bushcraftowa

Wybierając się do lasu, zarówno na kilkugodzinny biwak, jak i na całą noc, musisz posiadać odzież dostosowaną do warunków atmosferycznych. Nie ma nic bardziej przykrego niż marznięcie w nocy czy nad ranem. Odzież do bushcraftu musi być wygodna i funkcjonalna. Nie muszą to być goreteksy z najwyższej półki w wymyślnym kamuflażu. Wielu miłośników bushcraftu ceni sobie prostotę czy nawet staroświeckość: wełniany koc, pałatka, flanelowa koszula, sweter, wiatrówka. No i wiadomo – długie nogawki chronią lepiej przed kleszczami niż krótkie.

Buty

Buty do bushcraftu zdawać by się mogły rzeczą niezwykle kluczową, fundamentalną wręcz. W wyborze butów kluczowe może być odpowiedzenie sobie na pytanie: na jakie warunki atmosferyczne chcesz być gotowy(a)? Jeśli nie planujesz biwakować w deszczu, w zimie, nie planujesz też przebywać dużych odległości etc. to tak naprawdę nie potrzebujesz bardzo wymyślnego obuwia. Czasem większą satysfakcję daje bycie ciut za słabo przygotowanym, niż przygotowanym ponad miarę.

Plecak

Plecak to temat rzeka. Wszystko zależy od tego, na jak długo zamierzamy się spakować i w jakich warunkach planujemy biwakować. Wielkość plecaka uzależniona jest od ilości sprzętu. Mile widzianym dodatkiem funkcjonalnym są kieszenie i przegrody, które umożliwiają łatwy dostęp do rozmaitych elementów ekwipunku (należy spakować się z głową!). Istotny jest system nośny. Jeśli zaś chodzi o kolor/kamuflaż – jest to wyłącznie kwestia gustu.

Nóż do bushcraftu

Rzecz najbardziej kontrowersyjna i budząca najwięcej emocji. Mora produkuje przyzwoite, tanie noże, które świetnie sprawdzają się w rekreacyjnym bushcrafcie. Istnieje jednak cała rzesza ludzi, która uważa, że jeśli bushcraft jest twoją pasją, to nie powinieneś na nim oszczędzać. Kwestię tę pozostawię pod osobistą rozwagę.

Nessmuk nóż
Ekwipunek Nessmuka, wraz z jego nożem, źródło:

Większość ludzi rozpoczynających swoją przygodę z bushcraftem uważa, że potrzebuje noża, który będzie uniwersalny, dobry do wszystkiego. W tym także do batonowania drewna. Z życiowego punktu widzenia czynność, do której noża używa się najczęściej na biwaku, to zapewne krojenie cebuli. A bardzo źle kroi się cebulę nożem o zbyt grubej, masywnej głowni.

Zobacz także:  Noc na Raduni - samotny biwak w masywie Ślęży

Najbardziej cenione noże, wykonywane przez wyśmienitych nożorobów, często przypominają najzwyklejsze noże kuchenne. I to powinno dawać do myślenia wszystkim tym, którzy pragną kupić sobie taktyczny tanto lub maczetę khukri.

Nóż składany czy z głownią stałą?

Powszechnie uważa się, że lepszym nożem do zastosowań bushcraftowych będzie ten z głownią stałą, najlepiej z tzw. full-tangiem. Oznacza to, że ostrze i rdzeń ukryty w rękojeści, stanowią jeden, solidny kawałek metalu. Ostrze, które kończy się po 2 centymetrach rękojeści lub tang, który się zwęża (szczurzy ogon, często stosowany np. w nożach skandynawskich), może się złamać przy wykonywaniu cięższych prac.

Większość prac obozowych, które najczęściej sprowadzają się do działań kuchennych, nie wymaga jednak bardzo dużej wytrzymałości. Z powodzeniem stosować można prosty scyzoryk czy też klasyczny nóż Opinel. Ten do krojenia zdaje się być idealny.

Szlif noża i profil głowni

Do typowych zastosowań obozowych (kuchennych), najlepsze będą noże zbliżone do tradycyjnych noży kuchennych. Choć z uwagi na dużą popularność Mory i innych noży skandynawskich, często widuje się na biwakach szlif skandynawski. Jest to wysoki szlif, który pozwala dość długo zachować krawędź tnącą w dobrym stanie, a jednocześnie ułatwia utrzymanie właściwego kąta ostrzenia.

Stal noża

Wybór stali determinuje to, jak nóż będzie się zachowywał, jak długo będzie zdatny do użytkowania, i ile pracy będziemy musieli włożyć w to, żeby doprowadzić go do dobrego stanu. Stalą, której należy się raczej wystrzegać, jest stal opisana jako stainless steel, czyli bliżej nieokreślona nierdzewka. Nie ma nic złego w stali nierdzewnej, ale z pewnością stal Inox stosowana przez Victorinoxa będzie stała o rząd wyżej, od anonimowej, chińskiej stainless steel.

Lepiej sprawować się będą stale szlachetniejsze: 440A, B czy C, 8Cr13MoV, 154 CM, S30V czy S60V. Do tego dochodzą stale narzędziowe (np. D2) oraz węglowe (rdzewieją, bez odpowiedniej konserwacji). Dodatkowo na rynku występują laminaty zawierające więcej niż jeden rodzaj stali np. San Mai III czy stal damasceńska.

Zobacz także:  Prepping - dlaczego warto? [blog]

Dla 99 proc. osób używających noży do zadań biwakowych, zupełnie wystarczająca będzie dobrej jakości stal nierdzewna.

Nóż ze stali węglowej i konserwacja

Nóż ze stali węglowej – zgodnie z logiką – w przeciwieństwie do noża ze stali nierdzewnej, będzie rdzewiał. Oczywiście będzie to miało miejsce wyłącznie wtedy, gdy nie będziemy o niego należycie dbali. Największym wrogiem stali węglowej jest wilgoć, toteż kluczowym dla zachowania noża w dobrym stanie jest: czyszczenie noża po każdym mokrym użyciu (wytarcie do sucha) i dbanie o to, by w pochwie nie było wilgoci (nie wkładać do pochwy mokrego noża).

Warto także pilnować, gdzie się ten nóż trzyma, kiedy się go nie używa np. w samochodzie może się zawilgocić. Przy okazji ostrzenia warto też raz na jakiś czas, natłuścić go zwykłym olejem spożywczym.

Pomimo tych zabiegów pielęgnacyjnych, noże ze stali węglowej mogą łapać przebarwienia. Taki już ich urok. Dostajemy za to krawędź tnącą, która w teorii dłużej trzyma ostrość, a jednocześnie większą łatwość doprowadzenia tej krawędzi do stanu zadowalającej ostrości.

Piła i/lub siekierka

W Polsce, przy szeregu zakazów i nakazów, siekiera i piła raczej nie znajdą zbyt wielu zastosowań. Jednak jeśli ktoś się bardzo upiera, może taką ze sobą nosić.

Pas bushcraftowy

Pas bushcraftowy nie jest sprzętem sam w sobie. Jest udogodnieniem. I tak naprawdę może to być dowolny pasek, na który zawiesimy sobie rzeczy najbardziej niezbędne jak nóż, piła, siekierka, apteczka czy zestaw EDC. Na rynku są jednak gotowe rozwiązania (pasy z dodatkowymi pouchami), jak również są pasy które mniej lub bardziej wpisują się w klimat bushcraftu.

Najpopularniejszymi i najczęściej widywanymi są oczywiście pasy skórzane. Na rynku funkcjonuje wielu kaletników specjalizujących się w wykonywaniu takich pasów wysokiej jakości, również na zamówienie, skrojonych podług potrzeb i wykończonych zdobnictwem zgodnym z gustem zamawiającego.

Schronienie bushcraftowe

Hamak + tarp

Hamak i tarp to konfiguracja, która cieszy się w Polsce dużą popularnością. Można wydać mało lub dużo pieniędzy. Nie bez znaczenia jest kwestia wygody. W hamaku ciężko się wyspać, jeśli popełnimy błędy. Jednym z nich jest brak izolacji od spodu. Nawet latem w hamaku może być zimno, ponieważ całym swoim ciężarem przylegamy do płótna, wypompowując z niego powietrze, a zatem pozbywając się całkowicie izolacji. Karimata to podstawa.

Zobacz także:  Bushcraft a Lasy Państwowe - mapa [blog]

Tarp może być także wykorzystywany w konfiguracji naziemnej, z legowiskiem urządzonym na ziemi.

Namiot

Obecnie technologia poczyniła duży postęp. Można kupić naprawdę małe, kompaktowe, lekkie, jednoosobowe namioty, które są superwygodne i mieszczą się w plecaku. Eliminują one negatywny czynnik, jakim są komary, strzyżaki, meszki etc. Jednakowoż maja one nieco mniej klimatu niż tarp czy pałatka.

Pałatka

Kultowe w ostatnich latach „polish lavvu”, czyli szałas zbudowanych z dwóch pałatek Ludowego Wojska Polskiego. Rzecz coraz trudniej dostępna i coraz droższa, bo cały świat się nią zachwycił. Pałatka ma klimat, i zdecydowanie jest to rozwiązanie, które warto rozważyć. Ma jednak swoje minusy, do których zaliczyć można słabą dostępność i stosunkowo małą wygodę. Należy też bardzo uważać przy zakupie, ponieważ nie każdy model pałatki będzie tym konkretnym, z którego można zbudować lavvu.

Gotowanie

Z racji tego, że w polskich lasach nie można palić ognia, jeśli chcemy biwakować zgodnie z prawem, mamy do wyboru raptem kilka opcji: nie gotować, używać bezpłomieniowych podgrzewaczy lub biwakować w strefach wyznaczonych w ramach programu „Zanocuj w lesie” Polskich Lasów Państwowych, w których używanie kuchenek gazowych jest dozwolone.

Mała kuchenka na butan rozwiąże większość problemów. Alternatywą są kuchenki spirytusowe lub piecyki na drewno. Stosowanie tych rozwiązań nie jest jednak tak do końca zgodne z literą prawa.

Kubek bushcraftowy

Bez tego ani rusz. Niektórzy nie mogą biwakować bez kuksy. Tak naprawdę może być to dowolny kubek.

Menażka

Coś, w czym podgrzejemy i z czego zjemy posiłek.

Jedzenie

Bezwzględnie konieczne.

Filtr do wody

Filtry do wody to taka zajawka survivalowa, która pozwala pozyskiwać wodę z terenu. Na jednodniowy biwak w zupełności wystarczy butelka (bidon) wody.

Akcesoria

Na biwak można zabrać jeszcze wiele rzeczy np. lapę naftową (nielegalna) czy latarkę (legalna). Przydać się może saperka i papier toaletowy (legalne i zalecane), poduszka turystyczna i coś na komary. Ale najpotrzebniejszym akcesorium są dobre chęci. Ważne jest to, żebyśmy po prostu autentycznie chcieli w taki sposób pospędzać czas. Bo nie ma nic gorszego niż męczyć się wbrew własnej woli, dla mody, szpanu i dla kolegów.

Linka

Zapomniałbym… ciężko wznieść jakiekolwiek schronienie, jeśli nie ma się linki. Sprawdzi się tutaj chociażby popularny paracord, który można nabyć w dowolnym sklepie z paracordami. Jeśli ktoś jest leniwy i nie chce się uczyć wezłów, może skorzystać z gumek bungee. Ale umiejętność wiązania węzłów jest w cenie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *