Przejdź do treści
Strona główna » Rodzinne hamakowanie nad Baryczą

Rodzinne hamakowanie nad Baryczą

Pewnej czerwcowej niedzieli wybraliśmy się nad Barycz, by podyndać w hamaku i wyczilować. Dzień był upalny, susza w rejonie, więc ograniczyliśmy się jedynie do suchego prowiantu, choć w tym wypadku był to suchy prowiant na wypasie, albowiem wzięliśmy ugotowane ziemniaczki i kotlety w termosie. Była to wielce satysfakcjonująca przygoda.

Zobacz także:  Leśny piknik i fasolka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *