Krótki wypad do lasu, pichcenie i takie tam. Nic nadzwyczajnego. Bądźcie wyrozumiali, to mój pierwszy film. Nie jestem profesjonalistą. Nie ma poranka, bo w nocy wyprawa przerodziła się w survivalową.
Krótki wypad do lasu, pichcenie i takie tam. Nic nadzwyczajnego. Bądźcie wyrozumiali, to mój pierwszy film. Nie jestem profesjonalistą. Nie ma poranka, bo w nocy wyprawa przerodziła się w survivalową.