Spędziłem noc na Pustyni Kozłowskiej, gdzie liczyłem na kilka obserwacji przyrodniczych: kwitnące wrzosy, rykowisko, ślady bytności wilków czy dzięki lelka kozodoja.
Spędziłem noc na Pustyni Kozłowskiej, gdzie liczyłem na kilka obserwacji przyrodniczych: kwitnące wrzosy, rykowisko, ślady bytności wilków czy dzięki lelka kozodoja.